sobota, 15 października 2011

Zielona kartka

Coś ostatnio prześladuje mnie zieleń, każdy kto zamawia kartkę, chce zieloną. A ja zielonych papierów nie posiadam! Lub nie posiadałam do tej pory, bo opamiętałam się i już są w drodze do mnie. No ale cóż, papierów nie było, więc trzeba było radzić sobie inaczej. I tak oto dość nudny beżowy papier za pomocą tuszów stał się wyraziście zielony. Nie pracowałam jeszcze chyba nigdy w tak żywej kolorystyce i muszę przyznać że trochę bałam się efektów. Ostatecznie jestem raczej pozytywnie zaskoczona. Cieszę się, że wyszła taka wesoła, bo raczej wszystkie kartki dla chłopaków wychodzą mi zwykle brązowo-buro-smutne. A to osiemnastka, więc wesoła okazja. Kartka sama w sobie raczej prosta, podobna w formie do tej, którą poczyniłam na Rękoczynach (do czego to doszło, liftuję sama siebie?). Jedynie tło jest soczyste, w wielu odcieniach i lekko mieniące na złoto (Glimmer Mist Mustard Seed).

Literki pociągnięte cieniutką warstwą Crackle Accents, lubię ten efekt.
Listki wycięte ze starej książki. Może na tym zdjęciu widać trochę jak się mieni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz