środa, 28 września 2011

Świeczka

W pewnym momencie człowiekowi dłubanie w papierze przestaje wystarczać, a coś trzeba w życiu robić, więc wzrosło moje zainteresowanie rękodziełem w ogóle. Stąd ta świeczka - próba robienia ręcznie tego co można kupić, no i fajna zabawa, bo kto nie lubi pobawić się w małego chemika przetapiającego parafinę. Najśmieszniejsze jest w niej to, że ma śliczny śmietankowy zapach z... aromatu do ciast. W danym momencie nie miałam w domu żadnego olejku zapachowego :D
 Na wierzchu dodałam trochę brokatu, ślicznie się mieni.
Szkiełko z Pepco za 4,99. Przyozdobione kawałkami koronki, wstążki, dratwy i maleńkim kluczykiem.

1 komentarz:

  1. o ja. super:D czekam na moje karteczki na dzien Chlopca!:D
    bryll.

    OdpowiedzUsuń